Wreszcie i do nas dotarła wiosna, a z wiosną jak zawsze na plantacje rzepaku naleciały chrząszcze z rodziny łyszczynkowatych, czyli słodyszek rzepakowy Meligethes aeneus, który jest z nami od lat 30 XX wieku.

W okolicach pięknie brzmiącej miejscowości Piekło k. Sztumu zasygnalizowano bardzo duże naloty tego szkodnika zgodnie z prognozami średnio i krótkoterminowymi Grupy Technicznej PROCAM. Także myślę, że na ten czas drugiej dekady maja będziemy mieli do czynienia z dużą szkodliwością tego małego chrząszcza na terenie całego kraju.

W tych dniach powinniśmy w sposób bezwzględny likwidować tego szkodnika (a przy okazji także nalatującego już chowacza podobnika) i nie zapominać o ochronie pszczoły miodnej. Oczywiście na przestrzeni już ponad 100 lat były różnice w jego szkodliwości i trzeba powiedzieć, że ostatnio dotykające nas zmiany klimatyczne spowodowały, że nie jest już to tak groźny szkodnik jak kiedyś. Co ciekawe to, że w Polsce mamy około 40 gatunków chrząszczy z rodziny Meligethes a w samym rzepaku występuje ich kilka bardzo nieznacznie od siebie różniących się gatunków.

Jak Państwo wiecie słodyszek rzepakowy wybrał sobie szczególnie rzepak i nalatuje na plantacje tej uprawy podczas kwitnienia. To intensywny żółty kolor je ściąga na plantacje. Odnośnie zabiegów to zgodnie z nalotami poszczególnych szkodników (przekroczenie progu szkodliwości) oraz fazami fenologicznymi rzepaku wykonujemy zabiegi polecane przez Doradców Agrotechnicznych PROCAM.

Co do produktów to zachęcam do kontaktu z naszymi Doradcami oraz śledzenia nas w mediach społecznościowych na YouTube PROCAM i AgronomiaTV.

Nalot słodyszka:

Ochrona rzepaku od pąkowania do kwitnienia:

Biopolin w uprawie rzepaku:

Ze środków ochrony roślin należy korzystać z zachowaniem bezpieczeństwa. Przed każdym użyciem przeczytaj informacje zamieszczone na etykiecie i informacje dotyczące produktu. Zwróć uwagę na zwroty wskazujące rodzaj zagrożenia oraz przestrzegaj środków bezpieczeństwa, o których mowa na etykiecie.